Czyli jak dla mnie – obiad idealny. Do tego kluski śląskie zrobione przez mamę, a całość polana sosem pieczarkowym. Sycący, przepyszny i prosty obiad, który polecam wszystkim lubiącym eksperymenty z formą podania piersi z kurczaka 🙂 Pomysł ten podpatrzyłam niedawno, kiedy podobne sakiewki zostały podane podczas studniówki, na której miałam okazję towarzyszyć koledze. A frytki selerowe to taki zdrowszy akcent, który również bardzo mi smakował.
Składniki (na dwie sakiewki):
1 duża pierś z kurczaka, przekrojona wzdłuż na dwie części
2 duże pieczarki
1 łyżka masła
ser żółty, starty na dużych oczkach
ogórek konserwowy
kukurydza konserwowa
zioła prowansalskie, papryka słodka, sól i pieprz
Piersi z kurczaka rozbić dość cienko na szerokie filety, posypać papryką słodką, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Pieczarki drobno pokroić, poddusić na maśle, doprawić solą i pieprzem. Na każdej piersi z kurczaka ułożyć starty ser, na to pieczarki, pokrojonego ogórka oraz ok. łyżkę kukurydzy.
Brzegi zagiąć do środka, tworząc sakiewkę. Obwiązać górną część sznurkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 20 minut.
Frytki selerowe:
1 seler
1 łyżka oleju
pieprz, zioła prowansalskie
Seler obrać, pokroić w paski. Olej wymieszać z przyprawami, polać nim seler. Całość przełożyć na blachę wyłożoną folią aluminiową, piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok.30-40 minut (aż będą chrupiące).
Smacznego!
Brak komentarzy