Dziś był dla mnie Wielki Dzień. Z jednej strony wyniki matur, z drugiej rozmowa o pracę. Cóż… pracy koniec końców nie dostanę (no trudno, nie wiedzą, co tracą :D), ale wyniki okazały się W PEŁNI satysfakcjonujące. A nawet przekraczające moje oczekiwania. Rany, jestem taka szczęśliwa!! :)) 98% z matmy? Kiedy podczas roku szkolnego ktoś powiedziałby mi, że mam na to szanse, pewnie bym się zaśmiała. Hmm… Chyba muszę zacząć bardziej wierzyć w swoje możliwości 🙂
Przepis na muffinki pochodzi z Małej Cukierenki. Są wspaniałe! I można dodać do nich co tylko ma się pod ręką. U mnie była to posiekana czekolada, rabarbar i kilka truskawek. Polecam 🙂
Składniki (12 szt.):
150g mąki pszennej
110g mąki ziemniaczanej
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
szczypta soli
90g cukru
aromat śmietankowy (lub dowolny inny)
1 jajko lekko roztrzepane widelcem
80ml oleju
250g jogurtu
Dodatkowo: posiekana czekolada, orzechy, owoce – wg uznania
W misce wymieszać obie mąki, proszek do pieczenia, sodę, sól. Wsypać posiekaną czekoladę lub inne dodatki, wymieszać.W drugiej misce wymieszać jajko, cukier, olej, jogurt i parę kropli aromatu.
Do płynnych składników dodać suche i krótko wymieszać (tylko do połączenia składników). Ciasto przełożyć do formy na muffinki wyłożonej papierowymi foremkami. Piec w temperaturze 160 stopni z termoobiegiem przez około 20-25 minut.
Brak komentarzy