Wygląda na to, że przynajmniej raz w tygodniu pobudka przed 4 rano staje się dla mnie normą.
No cóż, powoli się do tego przyzwyczajam.
Dobrze, że mam stosik książek, po które mogę sięgnąć niezależnie od pory dnia (albo nocy…). Ostatnio skończyłam pewną książkę, którą mogę szczerze polecić, jeśli lubicie lekkie lektury. „Szkoła gotowania pod Amorem” Melissy Senate to przyjemna opowieść, w której przeplata się wątek miłosny (no oczywiście..) oraz kulinarny. Na wakacje – idealna!
No właśnie – są wakacje (na szczęście zaliczam się do tego grona szczęśliwców), pogoda coraz bardziej letnia, stragany uginają się pod ciężarem pysznych, sezonowych owoców. Grzech nie skorzystać. Lubicie orzeźwiające desery? Lubicie serniki? To ciasto zdecydowanie Wam posmakuje. Mimo, że nie ma w nim ani grama sera.
Składniki:
4 jajka
375g jogurtu greckiego
1/4 szkl. cukru
1 cytryna – sok i skórka
szczypta soli
250 ml śmietany kremówki
1 łyżka cukru pudru
sezonowe owoce: u mnie jagody i czerwone porzeczki
Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać sok i skórkę startą z cytryny, mąkę i jogurt grecki. Zmiksować.
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Pianę delikatnie wymieszać z resztą ciasta, zachowując piankową strukturę.
Ciasto przelać do małej tortownicy (śr.21 cm), wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez ok. 50 minut. Dobrze wystudzić (najlepiej przez całą noc).
Gdy ciasto będzie ostudzone, ubić śmietankę z cukrem pudrem. Nałożyć ją na wierzch ciasta, udekorować owocami.
Brak komentarzy