Nie znam osoby, która nie lubiłaby kruchego ciasta (jest ktoś taki?)
To dla mnie klasyka. Z sezonowymi owocami, nieważne jakimi – zawsze smakuje wspaniale.
Inspirowałam się przepisem z Moich Wypieków, od siebie dodałam śliwki i domowy dżem porzeczkowy, który nadaje świetnego, kwaskowatego smaku.
Składniki:
Kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
250g zimnego masła lub margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek
2,5 szklanki mąki pszennej
250g zimnego masła lub margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek
Waniliowa pianka:
5 białek
3/4 szklanki cukru
3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 opakowania budyniu waniliowego, bez cukru (2 x 40 g)
1/3 szklanki oleju
5 białek
3/4 szklanki cukru
3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 opakowania budyniu waniliowego, bez cukru (2 x 40 g)
1/3 szklanki oleju
Ponadto:
mały słoik kwaskowatego dżemu lub powideł śliwkowych
300 g śliwek
300 g śliwek
cukier puder
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść szybko na stolnicy lub w malakserze. Podzielić na 2 części – jedna ma być trochę większa od drugiej, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić (ciasto musi być w zamrażarce minimum 1 godzinę).
Prostokątną blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta, lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Białka ubić na sztywno, stopniowo wsypywać cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.
Śliwki umyć, przepołowić, usunąć pestki. Pokroić na ćwiartki.
Wystudzony spód ciasta posmarować dżemem lub powidłami, wyłożyć ubitą piankę. Wyrównać i układać śliwki. Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 30 – 40 minut. Upieczone ciasto oprószyć cukrem pudrem.
Brak komentarzy