Szpinak.. Albo się go kocha, albo nienawidzi. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy, uwielbiam zielone liście pod każdą postacią. I naprawdę myślę, że cała magia szpinaku tkwi w jego odpowiednim przyrządzeniu. Sama do tej pory pamiętam przedszkolną potworną, zieloną papkę, która tak skutecznie potrafiła zniechęcić człowieka do szpinakowych potraw. Ale może warto spróbować od nowa? Spróbować polubić smak tego bogatego w witaminy warzywa? Ja zdołałam przekonać mojego tatę, że szpinak może być smaczny. A to jest już jakieś osiągnięcie.
Ta tarta z pewnością będzie częściej gościć na moim stole. Sprawdza się zarówno w roli dania obiadowego, jak i przekąski. Dobra na ciepło i zimno, sycąca, zdrowa. A przede wszystkim, niespodziewanie smaczna.
Przepis na pełnoziarnisty spód do tarty znalazłam na blogu Feed Me Better. Podaję z moimi małymi zmianami.
Składniki:
Spód:
1 i 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
2 łyżki mąki pszennej
50g zimnego masła
1 żółtko
2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
50 ml zimnej wody
pół łyżeczki soli
Nadzienie:
200 g młodych liści szpinaku
1 łyżka masła
1/2 cebuli
2 ząbki czosnku
2 jajka + 1 białko pozostałe z wyrobu spodu
2 łyżki śmietany 18%
3 łyżki jogurtu naturalnego
sól, pieprz
ser brie (lub inny, ulubiony)
Wszystkie składniki na spód tarty umiesścić w misce, szybko zagneść ciasto, owinąć w folię spożywczą i włożyć na ok. 30 minut do zamrażalnika. Po tym czasie rozwałkować ciasto na placek trochę większy niż forma na tartę. Wylepić dokładnie boki i spód formy posmarowanej wcześniej odrobiną masła, nakłuć ciasto widelcem. Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec przez ok. 15 minut. Wyjąć, na jeszcze ciepłym spodzie ułożyć plasterki sera brie.
Na maśle podsmażyć posiekaną cebulę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać liście szpinaku, doprawić solą i pieprzem. Dusić pod przykryciem przez ok. 5 minut, mieszając.
Jajka i białko ubić trzepaczką ze śmietaną i jogurtem. Doprawić solą i pieprzem.
Na podpieczony spód wyłożyć szpinak, zalać masą jajeczną. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 15-20 minut, aż masa się zetnie.
Smacznego!
Uciekam na kilka dni na wieś. Udanego weekendu! 🙂
Planeta Smaku na Facebooku <klik>
Post Views: 1 014
Brak komentarzy