Dziś zmieniam jedynkę na dwójkę z przodu mojego wieku. Zaczynam kolejną dziesiątkę. Jako już-nie-nastolatka.
Dzisiaj jest moje małe, prywatne święto. I przy okazji, trzy setny wpis na blogu. I chociaż w planach miałam upieczenie pysznego, wystawnego, skomplikowanego ciasta, zupełnie nie miałam weny. Przeglądałam przepis za przepisem i za każdym razem odchodziłam od komputera z coraz większym mętlikiem w głowie. W końcu, zupełnie improwizując, upiekłam bardzo samolubny serniczek. Z gorzką czekoladą i lemon curd. Skromnie, ale pysznie. PRZEPYSZNIE! Orzeźwiające połączenie kremu cytrynowego i ciężkiego, kremowego sernika będzie jednym z moich ulubionych. Nic mi więcej nie potrzeba.
Składniki na 1 kokilkę:
200 g twarogu
50 g gorzkiej czekolady
1 łyżka śmietany kremówki
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżeczka nutelli (można pominąć lub zastąpić miodem)
1 łyżka mąki
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 duże jajko
Twaróg zemleć lub zmiksować blenderem. Czekoladę rozpuścić z dodatkiem kremówki, lekko przestudzić, zmiksować z serem białym. Dodać nutellę, olej kokosowy, mąkę i proszek do pieczenia oraz żółtko, zmiksować. Białko ubić ze szczyptą soli na puszystą pianę. Delikatnie wmieszać do masy serowej za pomocą szpatułki (niezbyt dokładnie, sernik będzie wtedy jeszcze bardziej puszysty). Wyłożyć masę do kokilki wysmarowanej masłem i wysypanej gorzkim kakao. Piec przez 25-30 minut w 180 stopniach. Podawać z kremem cytrynowym.
Lemon curd:
1 duża cytryna
50 g masła
70 g cukru pudru
2 jajka
Cytrynę sparzyć, osuszyć. Zetrzeć z niej skórkę (tylko żółtą część) i wycisnąć sok. Skórkę wymieszać z cukrem pudrem, a sok dodać do roztrzepanych jajek.
Nad garnkiem z gotującą się wodą położyć miskę, wsypać do niej cukier ze skórką, wlać jajka z sokiem i energicznie mieszać. Dodać masło, mieszać, aż się rozpuści. Krem powinien zgęstnieć po ok. 10-15 minutach kąpieli wodnej i częstego mieszania; jeśli nadal jest rzadki, podgrzewać go w rondelku przez chwilę na bezpośrednim ogniu, ciągle mieszając, by uniknąć grudek. Zestawić z ognia, ostudzić.
Brak komentarzy