Czy macie takie ciasto, które pieczecie TYLKO na wyjątkowe okazje? Ja mam.
Sernikobrownies z płatkami migdałowymi.
Składniki:
200 g czekolady gorzkiej
200 g masła
150 g cukru pudru
szczypta soli
3 jajka
100 g mąki
+ płatki migdałowe do posypania
Czekoladę połamać, roztopić w kąpieli wodnej, ostudzić. Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem, dodawać po jednym jajku, miksując dobrze za każdym dodaniem. Zmiksować z ostudzoną czekoladą. Dodać mąkę i szczyptę soli, wymieszać na gładką masę.
Masa serowa:
400 g serka kremowego (ja użyłam 250 g półtłustego twarogu w kostce, zmielonego, oraz 150 g serka śmietankowego „Bieluch”)
5 łyżek cukru pudru
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 jajka
Ser umieścić w misce, utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Dodać jajka, zmiksować na jednolitą masę.
Blachę, najlepiej o wym. 24×24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Rozsmarować na nim 3/4 ciasta czekoladowego. Na to wylać masę serową i ponownie przykryć ciastem (jeśli będzie to trudne, można pozostawić „kleksy” lub zrobić esy-floresy, ciasto zyska oryginalny wygląd 🙂 ). Posypać płatkami migdałowymi. Piec przez ok. 50 minut w 170 stopniach, ostudzić, włożyć do lodówki (najlepiej na całą noc).
19 lat, ostatnie naście. Niewiele, ale wspomnień całe mnóstwo. Dzisiaj świętuję.
Sernikobrownies zamiast tortu to moja słodka urodzinowa rozpusta.
Brak komentarzy