Oryginalnie miały wyjść marchewkowe ze szpinakiem… Jednak jak to ja, zawsze muszę zrobić coś po swojemu. Kolor pomarańczowy zaginął gdzieś w środku, bo użyłam mrożonego szpinaku zamiast świeżego. Efekt wizualny jest inny, niż początkowo chciałam, ale w zasadzie.. Znowu jest zielono, znowu wiosennie! A i rak najbardziej liczy się smak. Smak, który spełnił moje oczekiwania.
Przepis inspirowany tym z Lawendowego Domu.
Składniki:
3 marchewki
1 cebula
200 g mrożonego szpinaku
pęczek dymki
ząbek czosnku
1 łyżeczka przyprawy curry
6 łyżek płatków owsianych
1 jajko
bułka tarta
sól, pieprz, oregano
olej do smażenia
Marchewkę obrać, ugotować do miękkości małej ilości osolonej wody, odsączyć. Szpinak przełożyć do rondla, postawić na ogniu i rozmrozić. Jeśli będzie taka potrzeba, odlać nadmiar wody. Doprawić solą, pieprzem, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Ostudzić. Marchewkę przełożyć do blendera, dodać płatki owsiane i zmiksować. Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na rozgrzanym oleju. Dodać posiekaną dymkę, smażyć razem przez chwilę, cały czas mieszając. Zdjąć z ognia, przestudzić, dodać do masy marchewkowo-owsianej razem ze szpinakiem, jajkiem, curry i przyprawami. Wymieszać dokładnie (jeśli masa jest za rzadka, dodać jeszcze trochę płatków). Formować z masy kotlety, obtaczać je w bułce i smażyć z obu stron na złoto na rozgrzanym oleju. Odsączyć na papierowym ręczniku, podawać z sałatką (u mnie dodatkowo z kluseczkami śląskimi i sosem pieczarkowym).
Brak komentarzy