Uwielbiam ryby, a łososia w szczególności. Cenię go za delikatne, rozpływające się w ustach mięso i to, że nie trzeba wiele dodatków, aby smacznie go przyrządzić. W zasadzie wystarczy sól, pieprz i odrobina soku z cytryny. Wystarczy, ale czasem można poszaleć… 😉 Łosoś zapieczony pod kołderką z suszonych pomidorów okazał się strzałem w dziesiątkę. To zdecydowanie moje smaki!
Składniki:
2 filety z łososia (po ok. 150 g każdy)
1 łyżeczka soku z cytryny
sól, świeżo mielony pieprz
5 kawałków suszonych pomidorów wraz z łyżeczką oleju ze słoiczka
2 łyżki orzeszków piniowych (można pominąć)
1 łyżka startego żółtego sera
2 pomidory
Filety opłukać, dobrze osuszyć papierowym ręcznikiem. Oprószyć solą i pieprzem, skropić sokiem z cytryny. Ułożyć na rozgrzanej patelni skórą do góry, smażyć przez minutę. Następnie obrócić, podsmażyć jeszcze przez chwilę. Zdjąć z ognia, przełożyć do naczynia żaroodpornego (skórą do dołu).
Przygotować pesto: suszone pomidory z olejem, orzeszkami i serem zmiksować na jednolitą masę. Doprawić solą i pieprzem. Posmarować nim filety. Obok ułożyć pokrojone w ćwiartki pomidory. Wstawić do piekarnika i zapiekać przez ok. 20 minut w 180 stopniach.
Smacznego!
inspiracja: Kwestia Smaku
Brak komentarzy