Rustykalny tort z kremem mascarpone – takie ciasto chodziło mi po głowie już od dawna. Czekałam jednak na wyjątkową okazję, w którą owy tort wpasowałby się najlepiej. W końcu nadszedł dzień wieczoru panieńskiego mojej siostry i pomyślałam – robię! Puszyste, biszkoptowe blaty przełożone lekkim kremem mascarpone i galaretką z owoców leśnych tworzą niesamowicie spójną kompozycję. Lekką, nieprzesłodzoną, po prostu pyszną! Dekoracja ze świeżych kwiatów okazała się również bardzo trafiona. To był mój pierwszy rustykalny tort i z przyjemnością będę wracać do tego przepisu.
Niestety, nie udało mi się zrobić zdjęć przekroju, ale poszczególne warstwy ciasta są dobrze widoczne – na tym polega piękno tego tortu 🙂 Poniżej możecie też zobaczyć, jak prezentował się wśród innych przekąsek, które przygotowałam na wieczór panieński. Myślę, że to był dobry wybór na tę okazję!
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
2 łyżki proszku budyniowego o smaku śmietankowym (bez cukru) lub mąki ziemniaczanej
szczypta soli
Krem:
250 g mascarpone
400 ml śmietany 30%
1 tabliczka białej czekolady
1 opakowanie śmietan-fixu
Galaretka:
1 szklanka mrożonych jeżyn
1 szklanka mrożonych malin
2 galaretki o smaku owoców leśnych
1 szklanka wrzątku
Poncz:
50 ml amaretto
100 ml wody
Białka oddzielić od żółtek. Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier w trakcie ubijania. Do piany dodawać po jednym żółtku, zmniejszyć obroty miksera i zmiksować tylko do połączenia składników. Wyłączyć mikser. Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiać, partiami dodawać do masy jajecznej i mieszać łopatką, delikatnie, by zachować puszystą strukturę ciasta. Masę wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (prostokątną, o wym. 30 x 25 cm). Wstawić do nagrzanego piekarnika (160 stopni) i piec przez około 25-30 minut. Całkowicie wystudzić.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, lekko ostudzić. Mascarpone ubić krótko mikserem, dodać roztopioną czekoladę i wymieszać. Śmietanę ubić na sztywno z dodatkiem śmietan-fixu. Ubitą śmietanę dodawać partiami do mascarpone, mieszając delikatnie szpatułką do połączenia składników i uzyskania puszystego kremu.
Galaretki rozpuścić w szklance gorącej wody. Dodać mrożone owoce i wymieszać. Galaretka bardzo szybko zacznie tężeć.
Ostudzony biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszą z nich ułożyć na paterze, naponczować. Wyłożyć 1/4 kremu, wylać 1/2 tężejącej galaretki. Przykryć kolejnym blatem biszkoptu, naponczować, wyłożyć kolejną 1/4 kremu, przykryć pozostałą galaretką i ponownie ułożyć 1/4 kremu. Na wierzch ułożyć biszkopt i rozsmarować na nim pozostały krem, wyrównując powierzchnię. Boki pozostawić bez kremu.
Tort wstawić do lodówki. Udekorować wg uznania – użyłam w tym celu świeżych kwiatów.
Brak komentarzy