W ciągłym pośpiechu między nauką, czytaniem lektur i zajęciami dodatkowymi trudno jest znaleźć czas na prowadzenie bloga. Mimo to jakoś udaje mi się wysupłać choć parę chwil na tworzenie postów i gotowanie. Nie potrafiłabym inaczej. Z pasją się nie wygra 🙂
Dziś przepis na chleb pszenno-żytni z przepisu Edysi. Jest idealny do kanapek, fajnie się kroi i ma sprężysty miąższ. Polecam!
Tym razem ograniczyłam ilość dodanych ziaren, gdyż piekłam go dość późno i nie chciało mi się iść do sklepu 😉 Podaję więc z moimi zmianami.
Składniki:
250 g maki pszennej
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
150 g mąki żytniej (jasnej)
40 g drożdży
1/2 l wody
2 łyżeczki cukru
2 płaskie łyżeczki soli
4 łyżki siemienia lnianego
4 łyżki sezamu
Do szklanki włożyć drożdże i zasypać dwiema łyżeczkami cukru. Rozcierać aż drożdże staną się płynne.
Do miski wsypać oba rodzaje mąki oraz wszystkie ziarna i sól, wymieszać. Wlać płynne drożdże oraz letnią wodę. Wszystko wymieszać łyżką. Przykryć ścierką i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość lub znacznie ją powiększyć.
Przełożyć do foremki keksowej posmarowanej masłem i odstawić do wyrośnięcia jeszcze na 10 minut. Można przed pieczeniem posypać ziarnami.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st.C na 60 minut. (Ja zmniejszyłam temperaturę po 20 minutach na 180 stopni).
Zostałam ponownie nominowana do zabawy Liebster Blog, tym razem przez autorkę bloga Zjedz ze smakiem. Bardzo mi miło 🙂 Jako, że już wcześniej nominowałam 11 osób, tym razem tylko odpowiem na pytania:
- Książka czy film? Książka
- Ulubione zajęcie (poza spędzaniem czasu w kuchni oczywiście). Czytanie (o ile pozwoli mi czas), pływanie, spędzanie czasu z przyjaciółmi.
- Jeśli kawa to… Rozpuszczalna, z mlekiem. Lubię też zbożową o smaku karmelowym.
- Czy prowadzisz jeszcze inne blogi? Nie
- Gdzie spędziłaś/spędziłeś swoje najlepsze wakacje? Chyba były to minione wakacje – w Bieszczadach 🙂
- Najważniejsze wydarzenie w Twoim życiu. Trudne pytanie. Być może fakt, że w gimnazjum poznałam mojego obecnego chłopaka.
- Wieś czy miasto? Miasto. Ale lubię czasem „uciekać” na wieś, by oderwać się od miastowego zgiełku.
- Najlepszy sposób na udany wieczór z przyjaciółmi? Dobry film + gorące cappucino.
- Jakiego języka chciałabyś/chciałbyś się nauczyć? Hiszpańskiego i włoskiego.
- Czy oglądasz programy kulinarne? Jakie są Twoje ulubione? Gdy tylko mam czas, lubię oglądać stacje kulinarne 🙂 Bardzo lubię Jamiego Olivera, Nigellę oraz program „Jakubiak w sezonie”.
- Jestem jak… kot. Trochę ze mnie indywidualistka 😉
Brak komentarzy