Na pomysł ich przygotowania wpadłam wczoraj, kiedy myślałam, co by tu zjeść na śniadanie. To jeden z tych eksperymentów, który na pewno będę powtarzać częściej. Placuszki – mimo, że bez dodatku cukru! – były tak pyszne, że nawet nie wiem, kiedy ich cały stosik zniknął… 🙂 Pełne błonnika i białka. Myślę, że można je nawet nazwać dietetycznymi. Takie lekkie śniadania są idealne na wiosenne poranki. Polecam!
2 białka
1 żółtko
4 łyżki otrębów
1 łyżeczka siemienia lnianego
1/4 jabłka
+ opcjonalnie, jeśli wolicie słodsze placuszki – 1 łyżeczka cukru/stewii
odrobina oliwy z oliwek
Białka ubić na sztywno, dodać żółtko, wymieszać. Wsypać otręby i siemię lniane oraz obrane i drobno pokrojone w kostkę jabłko. Delikatnie wymieszać za pomocą łyżki.
Na rozgrzanej oliwie smażyć placuszki (ok. 1 duża łyżka na 1 placek). Gdy się zrumieni z jednej strony, przewrócić na drugą i smażyć na złoty kolor. Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
Brak komentarzy