Po ostatnich rogalikach marchewkowych, nabrałam ochotę na więcej… marchewki. Tak powstało ciasto marchewkowe.
Dlaczego? Otóż wypieki z tym cudownie pomarańczowym warzywem są pyszne i dodatkowo przywodzą mi na myśl słoneczne dni. Czy to ten karoten? Być może 😉 W każdym razie ciasto marchewkowe, jakie upiekłam wczoraj, podbiło moje (i nie tylko) serce od pierwszego wejrzenia, a potem pogłębiło tę miłość od pierwszego kęsa. Jest PRZEPYSZNE. Puszyste, lekko wilgotne, fajnie uzupełnione przez garść posiekanych orzechów. Początkowo miałam w planach przełożenie go kremowym serkiem, ale kiedy zobaczyłam, jak wyrosło, zrezygnowałam. Wystarczyła odrobina cukru pudru, by w całości zwieńczyć to ciasto 🙂
źródło, z moimi zmianami
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 4 duże marchewki
- 1 szkl. oleju (u mnie niepełna)
- 4 jajka
- 1 szkl. cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczanej
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 pasek gorzkiej czekolady – pominęłam
- szczypta soli
- opcjonalnie: garść posiekanych orzechów włoskich
- cukier puder do posypania
Składniki powinny mieć temp. pokojową (należy wyjąć wcześniej jajka z lodówki)
Mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, cynamonem i szczyptą soli wymieszać w misce. Marchewki umyć, obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
Mikserem utrzeć jajka z cukrem na puszystą, jasną masę. Dodawać porcjami mąkę wymieszaną wcześniej z proszkiem, sodą, cynamonem i solą. Na końcu powoli wlewać olej i wymieszać. Dodać startą marchewkę oraz dodatki: posiekaną czekoladę lub orzechy. Wymieszać dokładnie, najlepiej drewnianą łyżką.
Blaszkę o wymiarach 25 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do formy i wstawić do nagrzanego do temperatury 190 stopni piekarnika. Piec około 45 minut. Po upieczeniu, kiedy ciasto wystygnie można je oprószyć cukrem pudrem.
21 komentarzy
Emilia Krak
14 listopada 2018 at 13:58Uwielbiam ciasto marchewkowe i z tego powodu na 100% przetestuje ten przepis Pani Aneto 🙂 Szkoda że dopiero dziś trafiłam na Pani blog, ale lepiej późno niż wcale 😉
Planeta Smaku
15 listopada 2018 at 07:36Bardzo mi miło! Zachęcam do wypróbowania przepisów 🙂
Monika
19 grudnia 2018 at 10:10A ja właśnie wkładam blaszkę do piekarnika i czekamy ???
wiola
22 grudnia 2018 at 19:35ja tez wlasnie wlozylam blaszke i czekam….
Aaa
4 października 2020 at 15:23Ciasto robione w tej samej blasze. Przygotowanie ciasta wszystko skrupulatnie co do joty. I niestety zakał. Czyli przepis jest zły a Pani sie słabo zna lub nie napisała czegoś co pozwoliłoby ciastu wyrosnąć.
Nie Polecam !
Planeta Smaku
4 października 2020 at 18:10Przykro mi, że ciasto nie wyszło. Co do przepisu, jest on wielokrotnie sprawdzony i w dalszym ciągu z niego korzystam – gdyby był niekompletny lub rozczarowujący, nie zamieszczałabym go na blogu.
ka
23 grudnia 2018 at 08:59upieklem, przestudzilem przez noc i mam pytanie – jak dotykam gore ciasta czuje ze jest bardzo wilgotne. tak mialo byc?
i nastepne pytanie – „natomiast po dodaniu oleju (oczywiście stopniowym), nie wskazane jest długie miksowanie ciasta – zróbcie to tylko do połączenia się składników”. co ma to na celu albo czemu zapobiegnie?;)
Planeta Smaku
23 grudnia 2018 at 09:53Zbyt długie miksowanie ciasta spowoduje, że będzie ono mocno napowietrzone – czyli szybko urośnie i…szybko opadnie. To jest też prosta droga do zakalca.
Ciasto po upieczeniu nie powinno być bardzo wilgotne. Niestety nie znam szczegółów, być może ciasto powinno spędzić chwilę dłużej w piekarniku. Czasem jednak wilgotne ciasto nie oznacza, że w środku jest zakalec, mam nadzieję, że tak będzie w tym przypadku 🙂
MAGDA
18 października 2020 at 14:42A ja robie juz chyba „setny” raz te ciasto, wychodzi zawsze rewelacyjne, zawsze pieke w keksowce i jest wysokie oraz puszyste. Dodaje cala tabliczkę czekolady i garsc orzechow. Na to polewa z bialej czekolady i do posypania orzechy. Nie używam miksera, wszystko mieszam drewniana łyżka nigdy nie wyszedl zakalec.
Planeta Smaku
20 października 2020 at 22:49Bardzo się cieszę, że przepis przypadł do gustu!:)
Syli
12 lutego 2021 at 01:03Mnie ciasto wychodzi za każdym razem. Raz piekłam mieszając wszystko lyzka i wtedy wychodzi jeszcze lepsze. Czasami do ciasta dodaję pokrojonego w kosteczkę ananasa i do tego robię polewę z sokiem z ananasa. Pychota! Dziękuję za przepis, ponieważ wiem, ile pracy potrzeba, żeby dojść do perfekcji.
Agnieszka
20 maja 2021 at 19:21Ciasto robię kolejny już raz i bardzo mi odpowiada ten przepis. Kilka składników, które zawsze mam w domu i ciasto gotowe. Moim dzieciom bardzo smakuje. Robiłam również na jego podstawie torcik przekładając
go kremem. Polecam!!! ?
Aga
20 maja 2021 at 19:22Ciasto robię kolejny już raz i bardzo mi odpowiada ten przepis. Kilka składników, które zawsze mam w domu i ciasto gotowe. Moim dzieciom bardzo smakuje. Robiłam również na jego podstawie torcik przekładając
go kremem. Polecam!!! ?
Dominika
16 października 2021 at 18:05Ile tej mąki dodać?
Planeta Smaku
18 października 2021 at 22:202 szklanki mąki, czyli około 320 g
Pozdrawiam, Aneta
Penguin
30 października 2021 at 13:52Blacha taka sama, wszystko jak w przepisie à wyszedl zakalec, do tego chyba za duża temperatura tutaj bo przepieczone…
Planeta Smaku
31 października 2021 at 16:36Przykro mi, że się nie udało. Przepis jest wielokrotnie sprawdzony, ale ma na niego spływ sporo czynników. Piekarnik piekarnikowi nie równy, czasem trzeba wyczuć po prostu swój sprzęt i ewentualnie dostosować odpowiednio czas i temperaturę pieczenia.
Natka
2 listopada 2021 at 09:21Witam. Czy piec z termoobiegeim czy góra dół? 🙂
Planeta Smaku
2 listopada 2021 at 15:02Góra- dół 🙂
Teresa
24 stycznia 2022 at 13:53Piekę już trzeci raz, ani razu zakalec nie wyszedł. Pychota, szkoda że dla mnie z całej blachy został kawałek, znikło za szybko, może częściej będę piekła to się znudzi rodzince.
Planeta Smaku
27 stycznia 2022 at 13:40Co za świetna recenzja! Bardzo dziękuję za komentarz 🙂