Trudno mi jednoznacznie określić, czym jest przygotowany przeze mnie deser (chociaż, czemu deser? Ja zjadłam go na kolację). O rany, dawno nie miałam takich problemów z klasyfikacją dania 😀 Fakt jest taki, że to pyszne połączenie. Gęste – takie do jedzenia łyżeczką. Delikatne i kremowe. Słodkie dzięki owocom, lekko orzechowe dzięki masłu orzechowemu, orzeźwiające dzięki mięcie. Po prostu trzeba to spróbować, nieważne, do jakiej kategorii je zaliczyć 🙂
Przedostatni dzień w Tatrach; uciekam na szlak. Pozdrowienia z Kościeliska 🙂
Składniki (1 porcja):
szklanka odszypułowanych, umytych truskawek
pół banana
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka masła orzechowego
kilka listków świeżej mięty
100g białego sera twarogowego
4 łyżki jogurtu naturalnego
Truskawki posłodzić cukrem pudrem, zmiksować na puree. Dodać banana, masło orzechowe, miętę, ser biały i jogurt, zmiksować blenderem na jednolitą masę. Przełożyć do pucharka, udekorować owocami i listkiem mięty.
Przed podaniem można schłodzić w lodówce.
Smacznego!
Brak komentarzy