Kto by pomyślał, że pod koniec lipca będę jadła jeszcze świeże truskawki… Co prawda już nie polskie, lecz niemieckie, ale smakują wyjątkowo dobrze. Część zjadłam zwyczajnie, bez dodatków, część wykorzystałam w różnych przepisach. Odkryłam, że duet jagodowo-truskawkowy jest naprawdę pyszny. A dzisiejsze placuszki są tego doskonałym potwierdzeniem.
Przepis własny
Składniki (1 porcja – ok. 6 szt.):
3 łyżki mąki pełnoziarnistej
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 jajko
100g serka wiejskiego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru
1 łyżka amarantusa z melasą
dodatkowo: ulubione owoce (u mnie jagody i truskawki)
odrobina oleju do smażenia
Żółtko zmiksować z serkiem, cukrem i jogurtem. Dodać mąkę, proszek do pieczenia i ew. amarantus. Białko ubić na sztywną pianę, delikatnie wmieszać do reszty ciasta. Wsypać dowolne owoce i wymieszać. Smażyć małe placuszki na małej ilości rozgrzanego oleju. Podawać z ulubionymi dodatkami.
Brak komentarzy