200 postów na blogu. Okrągła liczba, która bardzo cieszy. Głównym powodem do radości jest dla mnie fakt, że nie tworzyłam nowych wpisów na darmo, dla samej siebie. Każdy nowy czytelnik, obserwator, każdy nowy komentarz jest dla mnie nagrodą – potwierdzeniem, że prowadzenie bloga to słuszna decyzja. Dziękuję za całą przyjemność, jaką dało mi stworzenie każdego z tych dwustu postów.
Skoro przytrafia się taka okazja, trzeba zaprezentować coś dobrego. Waniliowy sernik – klasyka. Bez spodu, bez zbędnych dodatków, ozdobiony jedynie polewą i wiórkami kokosowymi. Prosty, pyszny, sprawdzony. Częstujcie się – ten sernik jest dla Was 🙂
Składniki:
Wszystkie powinny mieć temperaturę pokojową!
1 kg twarogu (użyłam Piątnicy, jak zawsze niezawodny)
6 jajek
70 g masła
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 cukier wanilinowy (16 g)
3/4 szkl. cukru
2 łyżki budyniu waniliowego w proszku
2 łyżki mąki pszennej
Polewa:
100 g gorzkiej czekolady
150 ml śmietanki kremówki
dodatkowo: wiórki kokosowe lub płatki migdałowe
Białka oddzielić od żółtek. Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym. Dodawać po jednym żółtku, dobrze utrzeć. Stopniowo dodawać ser, następnie ekstrakt waniliowy, budyń i mąkę. Miksować na małych obrotach, tylko do połączenia składników.
Z białek ubić sztywną pianę. Delikatnie wmieszać do masy serowej, by zachować piankową strukturę. Przelać do tortowicy (śr. 26cm) posmarowanej masłem, piec przez ok. 60 minut w 160 stopniach. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, odczekać ok. 15 minut, uchylić drzwiczki. Dopiero po kolejnych 15 minutach wyjąć sernik z piekarnika, pozostawić do ostygnięcia. Wystudzony udekorować polewą i wiórkami lub migdałami.
Polewa:
Śmietankę podgrzać, nie doprowadzając do wrzenia. W gorącej śmietance rozpuścić połamaną czekoladę, wymieszać, aż polewa będzie jednolita. Pozostawić na chwilę do zgęstnienia. Udekorować nią sernik.
Smacznego!
Brak komentarzy