Czasem jestem naprawdę dumna z moich kulinarnych eksperymentów.
Gdybym chciała w tytule posta zawrzeć wszystkie informacje o tym puddingu, nie starczyłoby znaków. Ryż gotowany na mleku z dodatkiem wanilii i wiórek kokosowych, własnoręcznie przyrządzony budyń jeżynowy oraz chrupiąca z wierzchu i miękka w środku beza. Zapieczone w nowych kokilkach podbiły serca moje i mojej rodziny. To połączenie smaków jest wyjątkowo udane. Uwierzcie, warto zrobić te puddingi.
Przepis własny
Składniki na dwie porcje:
Ryż:
1 torebka ryżu jaśminowego
2 łyżki miodu
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1/2 szkl. wody
1 i 1/3 szkl. mleka
3 łyżki wiórek kokosowych
szczypta soli
Budyń jeżynowy:
100 g jeżyn
4 łyżki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 żółtko
100 ml mleka
1/2 szkl. wody
Beza:
2 białka
4 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Ryż opłukać, wysypać z torebki, wrzucić do pół szklanki gotującej się wody ze szczyptą soli. Mieszając od czasu do czasu gotować, aż wchłonie większość wody (ok. 8 minut). Zalać mlekiem, dodać miód i ekstrakt z wanilii, wymieszać. Gotować na małym ogniu, aż ryż będzie miękki i całkowicie wchłonie mleko. Odstawić z ognia, wymieszać z wiórkami kokosowymi.
Przygotować budyń: jeżyny zasypać cukrem, gotować, aż puszczą sok i zaczną się rozpadać. Wtedy zmiksować je blenderem. Zdjąć z ognia, przetrzeć przez sito, by pozbyć się pestek. Gładkie puree jeżynowe umieścić w garnuszku, dodać pół szklanki wody, zagotować. Żółtko wymieszać z wodą, mlekiem i mąką ziemniaczaną. Gorące puree wlewać powoli do masy żółtkowej. Całość przelać z powrotem do garnka. Następnie cały czas mieszając podgrzewać na malutkim ogniu aż budyń zgęstnieje.
Przygotować bezę: białka ubić na sztywną pianę, w połowie ubijania dosypując cukier i mąkę ziemniaczaną. Piana powinna być sztywna i lśniąca.
W kokilkach umieścić do połowy ryż, nałożyć po dużej łyżce budyniu, znowu przykryć ryżem. Puddingi przykryć bezową czapą. Kokilki wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i zapiekać przez ok. 25 minut.
Smacznego!
Na Facebooku chwaliłam się moją wygraną w konkursie Fairy Platinum. Już jutro jadę do Warszawy, gdzie będę uczestniczyć w warsztatach kulinarnych z Grzegorzem Łapanowskim! Tak bardzo się cieszę! 🙂 To wspaniały prezent, tym bardziej, że przypada on w dniu mojej rocznicy blogowania… 🙂
Brak komentarzy