Jak dobrze, że przypomniałam sobie o tym przepisie! Zdjęcia czekały w folderze już od 3 tygodni, aż trudno mi w to uwierzyć.. Gorący okres na uczelni sprawia, że czas płynie bardzo szybko, trochę za szybko – nie można zatrzymać się, odłączyć, wypaść z toru nauki… Na szczęście już bliżej, niż dalej. Już za tydzień będę mogła myśleć o niebieskich migdałach; teraz czas się skupić.
Składniki (na dużą formę z kominkiem):
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 szklanka jasnego piwa, najlepiej o smaku cytrynowym
1 szklanka oleju
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Porcjami dodawać mąkę z proszkiem, cały czas miksując. Powoli wlewać olej. Zwolnić obroty miksera i dodać piwo. Miksować do momentu, aż całość dobrze się połączy. Wyłączyć mikser, dodać mak i skórkę pomarańczową. Wymieszać łyżką.
Ciasto przełożyć do foremki z kominkiem (użyłam silikonowej, tradycyjną metalową formę należy posmarować wcześniej masłem) i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 45-50 minut. Ostudzoną babkę wyjąć z formy, posypać cukrem pudrem lub polać polewą.
Brak komentarzy