Nadszedł ten cudowny moment w roku, w którym możemy cieszyć się najwspanialszymi owocami lata. Każdego dnia wracam z zakupów z siatką pełną różnokolorowych pyszności. Uwielbiam to! Te pierwsze owoce jem zwykle bez żadnych dodatków, następnie tworzę rozmaite przepisy z ich udziałem. Biała czekolada i maliny? A może biała czekolada i jagody? Dla każdego coś dobrego! A to wszystko na niesamowicie kruchym spodzie. Małe przyjemności, idealne na letni deser.
Składniki (na 6-8 szt.):
Ciasto:
- 150 g mąki pszennej (u mnie 100 g pszennej i 50 g kukurydzianej, stąd ten żółty kolor)
- 75 g zimnego masła
- 2 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- 1 żółtko
Nadzienie:
- 100 g białej czekolady
- 150 ml śmietanki 30%
- maliny i jagody
Wszystkie składniki ciasta połączyć i zagnieść szybko w jednolite ciasto. Uformować dysk, owinąć folią i schłodzić w lodówce przez minimum 30 minut.
Po tym czasie ciasto wyjąć z folii, rozwałkować na grubość ok. 0,5cm. Wyłożyć nim foremki do tartaletek, wysmarowane uprzednio masłem. Dobrze docisnąć ciasto do brzegów foremki. Wstawić do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i piec przez ok. 20-25 minut, aż będą złociste. Wyjąć, ostudzić całkowicie.
W tym czasie przygotować nadzienie: w rondelku umieścić śmietankę, podgrzać. Do gorącej wrzucić połamaną czekoladę. Rozpuścić, mieszając. Zdjąć z ognia i pozostawić do ostudzenia i zgęstnienia.
Na upieczone tartaletki wyłożyć ostudzone nadzienie. Udekorować malinami i jagodami. Wstawić do lodówki, by stężały.
Smacznego!
Brak komentarzy