Do wegetariańskich kotlecików nie trzeba mnie namawiać. Uwielbiam je do tego stopnia, że codziennie mogłabym jeść inny rodzaj tych burgerów (bo przecież jest tyle możliwości!). Uwielbiam, gdy na talerzu jest dużo warzyw. Pieczone kotleciki z ciecierzycy okazały się na tyle pyszne, że na pewno będę powtarzać taki obiad częściej. Szczególnie, że zbliżający się wielkimi krokami rok akademicki skłania do poszukiwania potraw, które z łatwością można zapakować i zjeść na uczelni. Za inspirację bardzo dziękuję Mai z bloga Pozytywne Żywienie!
- 1 szklanka suchych ziaren ciecierzycy
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 jajko
- 5 łyżek płatków owsianych
- 2 łyżki siemienia lnianego
- suszone oregano
- 1 łyżeczka soli
- pół pęczka natki pietruszki
- 3 łyżki oleju
Ciecierzycę zalać zimną wodą i odstawić na noc. Rano odlewamy wodę i ugotować ciecierzycę w nowej wodzie, aż do miękkości. Odcedzić i ostudzić. Płatki owsiane i siemię lniane zmiksować na drobny proszek. Dodać do ciecierzycy wraz z posiekaną cebulą, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, olejem, natką pietruszki, jajkiem i przyprawami. Zmiksować. Z gotowej masy formować małe kotleciki i delikatnie je spłaszczać. Ułożyć na papierze do pieczenia delikatnie posmarowanym olejem. Piec ok. 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. W połowie czasu pieczenia można przewrócić kotleciki na drugą stronę, aby się zrumieniły. Podawać z ulubionym sosem lub jogurtem.
1 Komentarz
F
7 maja 2020 at 16:34Suche jak wiór wyszły :c niejadalne bez ogromnej ilości jakiegoś sosu