Lubicie kaszę? Ja bardzo! Kasze to fundament zdrowej, zbilansowanej diety. Wraz z pozostałymi produktami zbożowymi stanowią podstawę piramidy żywieniowej, zgodnie z którą codziennie powinniśmy zjadać 6 porcji produktów zbożowych*. A od wczoraj, kiedy dowiedziałam się o zakwalifikowaniu się do finału konkursu „Kasza? Lubię ją!”, darzę ją jeszcze większą sympatią. Bardzo mi miło, że mój przepis na Jaglane brownies z truskawkami został doceniony. Już niedługo czekają mnie warsztaty z Andrzejem Polanem i konkursowe gotowanie. Wasze kciuki na pewno się przydadzą 🙂
No dobra, trochę się pochwaliłam, ale wstęp nie jest tak zupełnie poza tematem dzisiejszego wpisu. Ostatnio bowiem wykorzystałam kaszę jaglaną do stworzenia pysznego obiadu. Wraz z mamą przygotowałam gołąbki. Mama – tradycyjne z farszem mięsno-ryżowym, ja – wegetariańskie, z nadzieniem z kaszy jaglanej, orzechów włoskich i kolorowych warzyw. Ten farsz powstał zupełnie spontanicznie, ale smak całości podbił moje (i nie tylko) serce. Mamo, jesteś wielka, że nauczyłaś mnie tak zgrabnie zwijać gołąbki. Bo pamiętajcie, w kuchni trzeba uczyć się od najlepszych! 🙂
Składniki:
- 1 główka młodej kapusty
- 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 5 pieczarek
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 cukinii
- 1/2 czerwonej papryki
- 1 marchewka
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka masła (w wersji wegańskiej zastąpić olejem)
- sól, pieprz, papryka słodka, szczypta chilli, świeży koperek i bazylia
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1 żółtko (w wersji wegańskiej można pominąć)
3 komentarze
Karolina
8 września 2020 at 07:24Pani Aneto, przygotowuję się do zrobienia gołąbków :). W związku z tym 2 pytania:
1. Ile kaszy niegotowanej jest potrzebne?
2. Czy można użyć całe jajko, czy koniecznie powinno być tylko żółtko?
Planeta Smaku
8 września 2020 at 08:29Pani Karolino, już śpieszę z odpowiedziami:)
1. Około 3/4 szklanki suchej kaszy
2. Można użyć jednego, mniejszego jajka. W moim przypadku kasza była dość kleista, więc samo żółtko wystarczyło, żeby związać farsz 🙂
Pozdrawiam!
Karolina
14 września 2020 at 15:23Pani Aneto, smak farszu jest wybitny, idealny. To moje pierwsze w życiu gołąbki ale na pewno nie odstatnie. Przepis już zapisany. Musiałam tylko piec ok 45 min. (piekłam pod przykryciem) ale pewnie to kwestia kapusty. PYCHOTA!!!