Papierówki to smak moich wakacji. Delikatne, kruche, lekko kwaśne. Jako mała dziewczynka pochłaniałam je latem w niezliczonych ilościach, mając to szczęście, że kilkanaście jabłoni znajdowało się w ogrodzie dziadków. Po zaspokojeniu pierwszego głodu i pierwszych sygnałach przejedzenia papierówkami, zamykałam je wraz z mamą w słoiczkach na zimę. I robię to do dzisiaj, bo uwielbiam wyciągnąć jabłkowe powidła poza sezonem i zrobić z nich szarlotkę.
Dziś korzystam ze świeżych jabłek. Połączyłam je ze słodką masą krówkową i bardzo delikatnym, biszkoptowym ciastem. Prostota, ale w pysznym wydaniu!
Składniki:
- 4 jajka
- ¾ szklanki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- ½ szklanki mąki pszennej
- ½ szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 1,5 kg papierówek
- Szczypta cynamonu
- 1 łyżka masła
- 5 łyżek masy krówkowej
Jabłka obrać i pokroić w plasterki. Umieścić w garnku o nieprzywierającej powłoce, dodać masło i cynamon, wymieszać. Podprażyć na małym ogniu, aż jabłka zaczną się rozpadać. Wymieszać z masą krówkową i odstawić.
Jajka umieścić w misie miksera z cukrem i cukrem waniliowym, ubijać na wysokich obrotach przez około 7 minut, aż piana będzie jasna i bardzo puszysta. Cienką strużką dodawać olej, miksując. Wyłączyć mikser i dodać mąki przesiane z proszkiem do pieczenia, etapami, delikatnie mieszając ciasto łopatką.
Tortownicę o śr. 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia i lekko posmarować masłem. Na dno wyłożyć jabłka, na to wylać ciasto. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez około 30-40 minut, do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto pozostawić do ostudzenia w formie, po czym odpiąć obręcz tortownicy i przyłożyć do góry ciasta talerz. Odwrócić do góry nogami, tak, by jabłka znalazły się na wierzchu, po czym zdjąć delikatnie papier do pieczenia. Kroić po przestudzeniu.
Brak komentarzy