Ciasto drożdżowe to taki typ ciasta, który uwielbiam szczególnie o tej porze roku. Jest kojące, kojarzy mi się z domowym ciepłem i spokojem. Tym razem upiekłam drożdżowe ślimaczki i nadziałam je powidłami śliwkowymi. Część bułeczek posmarowałam gęstą konfiturą z malin – sama nie wiem, które smakowały mi bardziej…
Składniki na ok. 18 bułeczek:
- 3 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 20 g świeżych drożdży
- 100 g masła
- 5 łyżek cukru
- 2 jajka
- szczypta soli
- Nadzienie:
- 1 szklanka powideł śliwkowych
- 1 szklanka konfitury malinowej
- 1 jajko
- gruby cukier do posypania
Drożdże rozprowadzić z jedną łyżką cukru i 1/2 szklanki letniego mleka. Odstawić rozczyn na 15 minut do wyrośnięcia. Masło roztopić i lekko przestudzić.
Mąkę przesiać, wymieszać z pozostałym cukrem, jajkami i solą. Dodać rozczyn i pozostałe mleko, i wyrobić, pod koniec dodając rozpuszczone masło.Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, podzielić na 3 równe części. Każdą rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 35 x 40 cm, delikatnie podsypując mąką. Rozwałkowane ciasto posmarować warstwą powideł. Ciasto zawinąć w roladę wzdłuż dłuższego boku, następnie pokroić ostrym nożem na ok. 3 cm kawałki. Bułeczki układać w formie wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić w do ponownego wyrośnięcia (na około 15 minut). W tym czasie piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Wyrośnięte bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać grubym cukrem. Wstawić do piekarnika i piec przez około 25-30 minut, na złoty kolor.
Smacznego!
Brak komentarzy