Kolejna odsłona pysznego ciasta z jabłkami. Tym razem upiekłam kruchy jabłecznik, wypełniony dużą ilością rozpływających się w ustach jabłek połączonych z orzechami włoskimi. Nie jest to jednak zwyczajne nadzienie – do pokrojonych owoców dodałam bowiem budyń ugotowany na soku jabłkowym. Dzięki temu ciasto po ostudzeniu bardzo dobrze się kroi, a jabłkowe wnętrze nie rozpływa się. No, przynajmniej nie na talerzu. Za to rozpływa się w ustach! 🙂
Składniki:
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 100 g cukru pudru
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżka cukru waniliowego
Nadzienie:
- 1,5 kg jabłek
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 250 ml soku jabłkowego
- 50 ml wody
- 2 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżki cukru
- duża szczypta cynamonu
- 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
Składniki na ciasto szybko zagnieść. Uformować z niego kulę, podzielić w proporcji 1:3. Obie części schłodzić w lodówce przez około 1 godzinę.
W międzyczasie przygotować nadzienie: jabłka obrać i pokroić w ćwiartki, a następnie w kostkę. Przełożyć do miski, skropić sokiem z cytryny.
Zagotować sok jabłkowy z dodatkiem cukru. Proszek budyniowy rozprowadzić w zimnej wodzie. Wlewać na gotujący się sok, energicznie mieszając. Ponownie zagotować i odstawić. Wlać do jabłek, dodać orzechy i wymieszać masę.
Większą część ciasta rozwałkować dość cienko. Przygotować tortownicę o śr. 26 cm (boki i dno wyłożyć papierem do pieczenia). Przełożyć ciasto do formy, dokładnie wylepiając nim dno i boki. Nakłuć widelcem, przykryć papierem i obciążyć, np. ziarnami fasoli. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i podpiec przez około 20 minut. Po tym czasie usunąć papier z obciążeniem i wyłożyć na ciasto nadzienie jabłkowe. Oprószyć cynamonem, wyrównać. Na wierzch rozwałkować pozostałą część ciasta, docinając ją do wielkości formy. Tak przygotowane ciasto wstawić do piekarnika na kolejne 30 minut, aż ciasto będzie złociste.
Gotowe ciasto można polukrować lub oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Więcej o książce „Moje wypieki, Wielki powrót” można przeczytać na stronie wydawnictwa.
Brak komentarzy