Owsianka z białkiem konopnym

Owsianka. Czy to dobry sposób na rozpoczęcie dnia?

Z pewnością znajdą się tacy, którzy codziennie zjadają ją na śniadanie jak i tacy, którzy preferują inne poranne posiłki. Nie mnie jednak pisać o gustach, bo te bywają różne. Napiszę jednak o tym, co zauważyłam na własnym przykładzie.

Płatki owsiane to źródło węglowodanów złożonych, czyli takich, których trawienie zajmuje naszemu układowi pokarmowemu znacznie więcej czasu – dzięki czemu jesteśmy dłużej syci. Owsianka zawiera dużo błonnika, witaminę B6, B1, selen, magnez i witaminę E. Dużo korzyści w jednej miseczce.

Jednak.. no właśnie. Jak najczęściej spożywamy owsiankę? Gotowaną na mleku/wodzie, z owocami/miodem, z bakaliami… Jest pysznie, to bez wątpienia! Ale musimy mieć świadomość, że takie śniadanie to duża dawka węglowodanów (prostych i złożonych), które owszem, są doskonałym źródłem energii. Takie śniadanie jest idealne dla osób aktywnych, trenujących rano. Tylko co wtedy, kiedy po takim posiłku zasiadamy za biurkiem na ładnych parę godzin? Dość szybko pojawia się senność i spadek energii. Znów coś przekąszamy bądź pijemy kolejną kawę, by z tym zmęczeniem walczyć. To zaś podwyższa poziom glukozy we krwi, „informując” trzustkę o potrzebie wydzielenia insuliny. Z czasem jednak w organizmie znajduje się za duża ilość tego hormonu, co doprowadzić może do wytworzenia się insulinooporności.

Można jednak wzbogacić węglowodanowe śniadanie o białko. Najlepiej – naturalne.

O właściwościach białka konopnego pisałam już dawno na blogu (czytaj: Czym jest białko konopne?). Samo w sobie nie ma wyraźnego smaku, a po wymieszaniu z płatkami i innymi dodatkami zyskujemy zdrowe i smaczne śniadanie. U mnie – na zielono 😉 Z kiwi, amarantusem i ziarnami kakaowca. Dodatek cynamonu do płatków owsianych jest tu też celowy – obniża on podobno poziom cukru we krwi. Wyszło pysznie i zdrowo!