Początek jesieni to doskonały czas na rozgrzewające i sycące śniadania. To także czas na to, aby zakupić dynię, upiec ją i wykorzystywać w swojej kuchni na wiele różnych sposobów. Jednym z nich jest szakszuka. Kompletnie zakochałam się w tej potrawie, przez co zjadam ją średnio 3 razy w tygodniu! Uwielbiam to połączenie żółtek rozpływających się w pomidorowym sosie. Lubię zarówno wersję standardową, jak i wariacje na jej temat. Wersja z pieczoną dynią bardzo mi posmakowała. Jest sycąca, kolorowa, rozgrzewająca. Jesienna 🙂 Upieczcie więc następnym razem nieco więcej dyni i zostawcie kawałek do śniadania!
Składniki (porcja dla dwóch osób):
- 4 jajka
- 3 duże pomidory (najlepiej malinowe)
- 1/2 czerwonej papryki
- 1/2 cukinii
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- kawałek pieczonej dyni (najlepiej piżmowej lub Hokkaido)
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka oleju (używam kokosowego) lub masła
- sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra, oregano, curry, szczypta imbiru
Cebulę drobno pokroić. Patelnię rozgrzać, dodać olej lub masło i podsmażyć na niej cebulkę.
Paprykę i cukinię umyć i pokroić w kostkę. Dodać do cebuli i smażyć przez ok. 3 minuty, mieszając od czasu do czasu. Na tym etapie dodać także przyprawy. Wymieszać i smażyć jeszcze chwilę.
Pomidory sparzyć, obrać i pokroić w drobną kostkę. Do podsmażonych warzyw dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Gdy zacznie wydzielać aromat, na patelnię wrzucić pomidory oraz dodać koncentrat pomidorowy. Dusić pod przykryciem, aż całość rozpadnie się i zacznie przypominać sos pomidorowy. Następnie dodać pokrojoną w drobną kostkę dynię. Na gorący sos wbić jajka. Patelnię przykryć pokrywką, zmniejszyć ogień i smażyć przez około 2 minuty, aż białka się zetną (żółtka powinny zostać płynne). Gotową szakszukę zdjąć z ognia. Podawać z pieczywem.
Brak komentarzy