Karnawał trwa w najlepsze (chociaż jako studentka w czasie sesji jakoś tego nie odczuwam). Warto być przygotowanym w razie niespodziewanej (lub planowanej) wizyty znajomych. Z doświadczenia wiem, że sałatka to must have na wszelkich domowych imprezach. Sięgają po nią zarówno panie („przecież dbam o linię, nie będę zapychać się chipsami”) jak i panowie („może wypadałoby przekąsić coś innego, niż tylko chipsy…”). To tak z przymrużeniem oka – a fakt jest taki, że mam dla Was świetny przepis na zaskakująco pyszną sałatkę! Idealnie wyważone smaki: słodkie, pieczone buraki, lekko kwaśna pomarańcza, słona feta, soczysty granat i chrupiące ziarna. Lekka, kolorowa i bardzo smaczna sałatka, która sprawdzi się zarówno na imprezie, jak i na lunch czy kolację. Znajomi z pewnością poproszą Was o przepis 😉 Spróbujcie!
Składniki:
- 4 pieczone buraki*
- 1 duża pomarańcza
- 150 g sera feta
- pół opakowania gotowej mieszanki sałat (lub rukoli)
- 1/2 granata
- 2 łyżki ziaren słonecznika
- 2 łyżki sezamu
- 2 łyżki pestek dyni
- Sos:
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka miodu
- duża szczypta soli
- pieprz
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
*Buraki umyć, osuszyć, każdego zawinąć w folię aluminiową i piec przez około 1,5 godziny (muszą być miękkie). Najlepiej zrobić to przy okazji pieczenia innych rzeczy.
Upieczone buraki obrać i pokroić w kostkę. Pomarańczę obrać – ostrym nożem odkroić skórkę tuż przy miąższu i następnie wykroić niewielkie fileciki. Ser feta pokroić w kostkę. Na suchej patelni podprażyć pestki, aż lekko się zrumienią (uważać, by ich nie przypalić).
W osobnym naczyniu (najlepiej słoiku) wymieszać ze sobą wszystkie składniki na sos.
Do miski warstwowo nakładać mieszankę sałat, buraki, ser feta i cząstki pomarańczy, całość posypać pestkami granatu i podprażonymi pestkami. Polać sosem. Schłodzić w lodówce. Wymieszać przed podaniem.
Smacznego!
Brak komentarzy