Długo szukałam przepisu na idealnie chrupiące gofry. Na szczęście udało mi się znaleźć ideał 🙂 Te gofry z mąki ryżowej są rewelacyjne! Mimo, że są bezglutenowe, nie miałam problemu z ich pieczeniem. Gofry podałam z domowym musem jabłkowym, który możecie przygotować na dwa sposoby – albo poddusić jabłka na małym ogniu z cynamonem, albo upiec je w całości w piekarniku, a potem tylko zdjąć skórkę i łyżeczką wybrać miąższ. Wspaniały pomysł na jesienne śniadanie.
Składniki na 4 okrągłe gofry:
- 100 g mąki ryżowej
- 25 g mąki ziemniaczanej
- 25 g budyniu waniliowego w proszku
- 50 g masła
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta sody
- szczypta soli
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 2 jajka (białka i żółtka osobno)
- 3/4 szklanki mleka, dowolnego
- Mus jabłkowy: 2 jabłka, 1/2 łyżeczki cynamonu
Aby przygotować mus z pieczonych jabłek wystarczy umyć jabłka, umieścić je na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem i piec przez około 25 minut. Następnie lekko ostudzić jabłka, zdjąć z nich skórkę i za pomocą łyżki miąższ przełożyć do miseczki. Wymieszać z cynamonem. Można też obrać i pokroić jabłka, umieścić je w rondelku i poddusić, aż zmiękną i zaczną się rozpadać.
Masło rozpuścić w rondelku i lekko ostudzić. Mąki, proszek budyniowy, proszek do pieczenia, sodę i cukier puder przesiać. przesiej, wymieszaj z proszkiem, sodą, cukrem i solą. Białka ubić na sztywną pianę. Do masła dodać mleko, żółtka i suche składniki, zmiksować. Delikatnie wmieszać do ciasta pianę z białek, mieszając łyżką.
Gofrownicę rozgrzać. Wylać porcję ciasta i piec do momentu, aż będą złociste i chrupiące (zależy to od mocy gofrownicy, moja potrzebuje około 3-4 minut. Pamiętajcie, by w czasie pieczenia gofrów nie zaglądać do środka gofrownicy!). Upieczone gofry odkładać na chwilę na metalową kratkę – wtedy odparują całą wilgoć i będą jeszcze bardziej chrupiące 🙂
Podawać z musem jabłkowym lub innymi, ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
4 komentarze
zdenerwowana i głodna
29 maja 2020 at 18:54tak chrupiące, że aż wodniste i nie do pieczenia 🙂 proszę nauczyć się odróżniać szklanki od łyżek stołowych, bo mleka zdecydowanie za dużo, a ciasto nie jest nawet ciastem, tylko cieczą.
Planeta Smaku
30 maja 2020 at 08:24Przepis jest napisany poprawnie, sprawdziłam go kilkukrotnie. Przykro mi, że nie wyszły.
Bożena
8 lipca 2020 at 15:03Zrobiłam wg pani przepisu. Są bardzo dobre i chrupiące. Dziękuję
Natalia
2 sierpnia 2021 at 11:09Mi niestety również wyszła strasznie ciekła konsystencja ☹️