Wiosenna aura wkracza coraz śmielej. Wypatruję jej wszelkich znaków, czekam na więcej zieleni i… piekę zielone babeczki, żeby trochę ten proces przyspieszyć 😉
Muffinki leśny mech to moja propozycja na wiosenny deser. Prezentują się naprawdę uroczo, są lekkie i delikatne. Zielony kolor zawdzięczają szpinakowi, który jest jednak niewyczuwalny. Muffinki będą idealnie prezentować się także na wielkanocnym stole.
Przy okazji tego przepisu, chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat robota planetarnego Kenwood, który znacząco ułatwia mi pracę w kuchni. Jeśli stoicie przed wyborem podobnego sprzętu, być może moja krótka recenzja ułatwi Wam podjęcie decyzji. Zajrzyjcie też do poradnika: Jaki wielofunkcyjny robot kuchenny do wszystkiego? Porady i ranking.
Posiadam model Kenwood kMix KMX82 w fioletowej wersji. Bardzo podoba mi się jego nowoczesny design.
Muszę przyznać, że dosyć długo byłam zdania, że taki mikser planetarny to sprzęt, który nie jest mi niezbędny. Zmieniłam jednak zdanie, kiedy po raz kolejny testowałam nowy przepis, w którym padały kluczowe słowa: „zmniejszyć obroty miksera i stopniowo dodawać mąkę”. Taak, w tym momencie przydaje się albo dodatkowa ręka do pomocy, albo…właśnie taki robot. Pod tym względem bardzo, ale to bardzo go polecam!
Mój robot Kenwood kMix KMX82 posiada dużą, 5 litrową misę ze stali nierdzewnej, która pomieści naprawdę dużo składników, czyli, jak zapewnia producent:
– ubije pianę z 12 białek
– pomieści 2,7 kg ciasta/1,3 kg masy chlebowej/680 g mąki.
Z moich obserwacji wynika też, że bez problemu ubije na raz 500 ml śmietany. Większej ilości nie próbowałam.
W zestawie znajdziemy trzepaczkę (z której korzystam najczęściej), hak do wyrabiania ciasta oraz mieszadło do ucierania.
Moc mojego miksera to 500W. Miałam okazję pracować na silniejszych urządzeniach, np. na warsztatach kulinarnych, ale powiem szczerze, że te 500W wystarcza mi w zupełności. Dzięki regulowanej, 6-stopniowej prędkości obrotów z łatwością możemy nim sterować. Uwaga, na pełnych obrotach pracuje naprawdę…szybko.
Czy polecam taki robot kuchenny do domowego użytku? Tak, zwłaszcza jeśli często pieczecie ciasta, ubijacie pianę z białek czy śmietanę. Taki mikser będzie wybawieniem! Całą pracę wykonuje za nas i z pewnością ułatwia kontrolowanie kolejnych etapów wykonania przepisu. Duża misa sprawia, że mamy mniej bałaganu – nic się nie rozpryskuje na boki no i mamy mniej zmywania. Ale! Jeśli gotujecie głównie dla siebie, macie świetną koordynację i potraficie jedną ręką wsypywać do miski mąkę, drugą przytrzymywać mikser ręczny i jednocześnie cienką strużką wlewać olej…. to możecie spokojnie pominąć zakup takiego sprzętu 😉
Zrobienie muffinek leśny mech z pomocą mojego miksera było pestką! Ale przepis jest na tyle prosty, że każdy sobie z nim poradzi. Spróbujcie sami.
Muffiny Leśny Mech
Składniki na 12 szt.
400 g mrożonego szpinaku
3 jajka
3/4 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 ml oleju rzepakowego
Krem:
250 ml śmietany kremówki
1 op. śmietan-fixu (opcjonalnie)
2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
świeże owoce i zioła do dekoracji – u mnie kiwi i winogrono oraz melisa
Przygotowanie ciasta: Szpinak rozmrozić na małym ogniu i bardzo dokładnie odcisnąć na sicie. Ostudzić całkowicie i dokładnie zblendować. Jajka zmiksować z cukrem na jasną, puszystą masę. Zmniejszyć obroty miksera i stopniowo wlewać cienką strużką olej. Gdy składniki się połączą, dodać szpinak i krótko zmiksować. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Stopniowo dodawać do ciasta, miksując na mniejszych obrotach, tylko do połączenia składników.
Ciasto przełożyć do formy na muffinki, wyłożonej papierowymi papilotkami. Wstawić do piekarnika nagrzanego 180°C i piec około 25-30 minut (patyczek wbity w ciasto powinien wyjść suchy). Upieczone muffiny wyjąć z piekarnika i pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Zimną śmietanę ubić z cukrem pudrem i śmietan-fixem (opcjonalnie) na puszysty krem.
Z babeczek odciąć wierzchnią część (ok 1/3 wysokości). Odciętą część pokruszyć palcami. Na dolną część wyłożyć ubitą śmietanę i posypać pokruszonym zielonym ciastem. Udekorować świeżymi owocami i listkami melisy lub mięty (opcjonalnie).
Smacznego!
/wpis sponsorowany
Brak komentarzy