Recenzje

Nie tylko soki – subiektywna recenzja wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H100S

Przyznam się na wstępie – wyciskarka wolnoobrotowa to nie był sprzęt z kategorii tych  koniecznie potrzebnych mi w kuchni. Kiedy jednak otrzymałam propozycję przetestowania wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H100S, pomyślałam „Czemu nie?”. Ciekawość zwyciężyła. I cieszę się, bo teraz mogę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.

Chciałabym w tym wpisie rozprawić się z wątpliwościami, jakie pojawiały się w mojej głowie przed testowaniem wyciskarki wolnoobrotowej i krótko opisać, czy miały one przełożenie na rzeczywistość.

1. Wyciskarka wolnoobrotowa to kolejny sprzęt w kuchni, z którego będę korzystać sporadycznie (albo…prawie wcale).

Wiecie jak jest – sprzęty AGD kuszą bardzo. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach – są designerskie, inteligentne i w ogóle, fajnie wyglądają na kuchennym blacie. Ale niestety – pojemność mojej kuchni nie jest z gumy, więc podstawowym kryterium jest dla mnie funkcjonalność.
Żeby sprzęt został u mnie na stałe, musi być użytkowany. A żeby był użytkowany, musi stać „na widoku”.

Postawiłam więc wyciskarkę wolnoobrotową Hurom H100S na blacie i sprawdziłam, czy rzeczywiście będę z niej korzystać (czy może uznam, że zabiera mi tylko miejsce).
Tak się złożyło, że moje testowanie wyciskarki wolnoobrotowej zbiegło się w czasie z trudnym okresem, jakim było założenie aparatu ortodontycznego. Korzystałam więc z niej dość intensywnie… i wcale mi się to nie znudziło. Zaskoczyła mnie łatwość przygotowywania soków i mnóstwo możliwości, jakie stwarzała. O poszczególnych zaletach będę pisać jeszcze poniżej – wspomnę tu tylko, że ten sprzęt nie tylko świetnie wygląda, ale – przede wszystkim – spełnił moje oczekiwania pod względem funkcjonalności.

2. Soki są super, ale… kto to wszystko będzie mył?!

Przyznam szczerze, to była jedna z moich największych obaw. Pamiętam starą wyciskarkę moich rodziców, której montaż i czyszczenie zdecydowanie przekraczało próg mojej cierpliwości. Prawdziwy horror.
Wyciskarka Hurom H100S pod tym względem zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.
Wszystkie elementy konstrukcyjne mają na celu maksymalne ułatwienie mycia po skończonej pracy. Nie ma tam trudno dostępnych zakamarków, uporczywych szczelin czy metalowych sitek, które wciągają wszelkie pozostałości po owocach i warzywach.
Wystarczy umyć wszystkie części pod bieżącą wodą. Szybko, łatwo, sprawnie. To chyba dla mnie najbardziej pozytywne zaskoczenie, a zarazem jedna z największych zalet wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H100S.

Do jednego pojemnika spływa cały sok, do drugiego – praktycznie sucha pulpa z pozostałości po wyciśniętych owocach i warzywach. Wszystko wyciśnięte do cna 😉

3. Świeżo wyciśnięty sok z rana? Fajnie, ale sąsiedzi mnie znienawidzą.

Mam w kuchni naprawdę różne sprzęty. Kiedyś intensywnie korzystałam o poranku z blendera, ale potem miałam z tego powodu wyrzuty sumienia.
Wiecie, mieszkanie w bloku nie należy do najbardziej dźwiękoszczelnych pomieszczeń na Ziemi.
Pierwszy raz odważyłam się przetestować wyciskarkę wolnoobrotową w bezpiecznej porze – po południu. I powiem tak – byłam przygotowana na znacznie większy poziom hałasu. Tymczasem moi rodzice w pokoju obok słuchali muzyki i nawet nie zorientowali się, że (znowu) coś majstruję w kuchni.
Kiedy poczęstowałam ich szklanką świeżo wyciśniętego soku marchewkowego, byli naprawdę zdziwieni, skąd go wzięłam 😉
Od tego pierwszego razu moje opory przed używaniem wyciskarki rano lub późnym wieczorem znacznie zmalały. Żaden sąsiad nie przyszedł ze skargą, a „dzień dobry” nadal mówią mi z uśmiechem.

Wyciskarka wolnoobrotowa Hurom H100S naprawdę nie robi dużego hałasu!

4. W sklepach jest taki wybór soków, że nie opłaca robić się ich w domu.

Problem w tym, że jakoś nie przepadam za kupnymi sokami i nie sięgam po nie często.
Własnoręczne wyciskanie soków w domu stwarza za to multum możliwości – można uzyskać takie połączenia smaków, jakich nigdzie w sklepie nie dostaniecie. Poza tym, to także świetny sposób na wykorzystanie lekko zwiędłych warzyw czy zleżałych już owoców. Pamiętajcie, że w kuchni nic nie powinno się zmarnować! A pulpę pozostałą po wyciśnięciu soku również można spożytkować, robiąc np. muffinki marchewkowe.
Moje największe odkrycie? Sok wyciśnięty z…czerwonej papryki. W sklepie nigdzie takiego nie spotkałam. Jest pyszny i naturalnie słodki – a w połączeniu z grejpfrutem stanowi potężną bombę witaminy C!

Sok z papryki i grejpfruta

Składniki na 1 szklankę soku:
1 różowy grejpfrut
2 czerwone papryki

Paprykę umyć i pokroić na mniejsze części. Grejpfruta obrać, usunąć białą skórkę i pokroić na cząstki. Używając wyciskarki wolnoobrotowej, wycisnąć sok owocowo-warzywny.

5. Nie samym sokiem żyje człowiek 😉

Jeśli sama możliwość tworzenia zdrowych soków w rozmaitych smakach nie do końca Was przekonuje, pozwólcie, że zaprezentuję Wam dwa przepisy, do których wyciskarka wolnoobrotowa z pewnością może się przydać. Kisiel ugotowany na soku marchewkowo-jabłkowym oraz zielone naleśniki jarmużowe to tylko niektóre propozycje na optymalne wykorzystanie możliwości wyciskarki.

Kisiel na soku marchewkowo-jabłkowym

Składniki:
250 ml soku marchewkowo-jabłkowego (świeżo wyciśniętego)
duża szczypta cynamonu
2 łyżki mąki ziemniaczanej

200 ml soku przelać do rondelka i zagotować. Pozostałe 50 ml wymieszać z mąką – tak, by nie było grudek. Rozmieszany roztwór dodać do gotującego się soku, ciągle mieszając. Gotować przez chwilę, aż kisiel zgęstnieje. Dodać szczyptę cynamonu i podawać.

Zielone naleśniki jarmużowe z twarożkiem ziołowym i suszonymi pomidorami

Składniki:
1/2 szklanki soku wyciśniętego z jarmużu
1/2 szklanki mleka
1 jajko
około 3/4 szklanki mąki pszennej
duża szczypta soli
1 łyżka oleju
Nadzienie:
250 g twarogu półtłustego
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1 ząbek czosnku
ok. 5 sztuk suszonych pomidorów
posiekane świeże zioła – u mnie oregano, bazylia, pietruszka, szczypiorek
sól i pieprz

Przy użyciu wyciskarki wolnoobrotowej wycisnąć sok z jarmużu.

Twaróg zblendować z jogurtem, dodać zioła, sól i pieprz. Pomidory suszone pokroić w paski i wymieszać z twarożkiem. Odstawić.

Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe umieścić w wysokim naczyniu i zblendować. Ciasto odstawić na ok. 10 minut. Patelnię rozgrzać, przed pierwszym smażeniem posmarować jej powierzchnię olejem (np. używając ręcznika papierowego lub pędzelka). Smażyć dość cienkie naleśniki pilnując, by za bardzo się nie przypiekły – wtedy stracą piękny, zielony kolor.
Naleśniki posmarować twarożkiem i zwijać w rulon. Podawać np. z sosem jogurtowo-czosnkowym lub innym, ulubionym dodatkiem.

Podsumowanie

Po kilku tygodniach użytkowania wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H100S uważam, że jest to sprzęt, który z całą pewnością mogę polecać innym. Najważniejsze plusy tej wyciskarki według mnie to:

– bezproblemowe mycie oraz montaż wyciskarki,

– intuicyjna, prosta obsługa sprzętu,

– solidność elementów, z której jest wykonana,

– możliwość przygotowywania różnych rodzajów soków: klarownych, gęstych, a nawet sorbetów, musów i lodów,

– system wolnoobrotowego wyciskania, który pozwala na zachowanie jak największej ilości składników odżywczych (a przy tym wyciska owoce i warzywa w maksymalnym stopniu – pozostała pulpa jest praktycznie sucha),

– niewielki poziom hałasu (w porównaniu z innymi sprzętami kuchennymi).

Więcej technicznych informacji znajdziecie na stronie producenta.


You Might Also Like

Brak komentarzy

Skomentuj