Domowe, świeże pieczywo to dla mnie nieodłączny dodatek do świątecznych pyszności. Z przyjemnością sięgam po chrupiącą i puszystą bułkę z moimi ulubionymi ziarnami, przegryzając ją do sałatki, domowych wędlin czy innych przysmaków, jakimi wypełniona jest po brzegi lodówka. Ten przepis jest bliski ideału! I wiecie co? Pomimo, że teraz jak rzadko kiedy mam tak szeroki wybór dodatków do pieczywa, chyba najbardziej smakuje mi..solo. 🙂
Bierzcie i pieczcie, a potem wracajcie do świętowania! 🙂
Składniki na ok. 8 bułek:
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mąki żytniej (typ 720)
1 płaska łyżka soli
1 łyżka miodu
20 g świeżych drożdży
ok. 300 ml letniej wody
2 łyżki oleju
garść ziaren słonecznika
garść pestek dyni
garść posiekanych orzechów
Drożdże rozrobić z miodem, szczyptą soli i 1/2 szklanki ciepłej wody. Odstawić na około 15 minut.
Do miski wsypać obie mąki, sól i pestki. Zrobić dołek, wlać drożdżowy rozczyn i olej. Stopniowo dolewać letniej wody, mieszając początkowo składniki drewnianą łyżką. Dodać tyle wody, by ciasto nie było zbyt klejące i dało się ugniatać ręką. Wyrabiać na blacie podsypanym mąką przez około 5 minut, po czym przełożyć ciasto do miski i przykryć ręcznikiem. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrastania na około 1 godzinę.
Po tym czasie z ciasta uformować owalne bułki. Ułożyć je w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić jeszcze na pół godziny pod przykryciem.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Wyrośnięte bułki posmarować mlekiem i posypać ulubionymi ziarnami. Piec przez około 25 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy