Pieczenie domowego chleba to dla mnie wciąż wielka frajda. Rzadko zdarza się, żebym upiekła taki sam bochenek kilka razy, bo bardzo lubię eksperymenty. Na taki chleb już dawno miałam ochotę, z tym, że zawsze brakowało mi czasu na jego wykonanie. Zaczyn drożdżowy wymaga bowiem całonocnego wyrastania, a później już uformowany bochenek wyrasta jeszcze przez kilka godzin. W końcu jednak udało się i nie żałuję podjęcia tej próby. Chleb pszenno-razowy z tego przepisu jest pyszny. Chrupiąca skórka, zwarty miąższ… i smak, którego nie da się znaleźć w żadnym sklepie.
Składniki
- Zaczyn drożdżowy:
- 60 g mąki orkiszowej
- 60 g mąki pszennej
- 130 g letniej wody
- 1 płaska łyżeczka drożdży suszonych instant
- Ciasto właściwe:
- zaczyn drożdżowy
- 300 g mąki pszennej razowej (typ 1850)
- 200 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki drożdży suszonych instant
- 1,5 łyżeczki soli
- ok. 400 g letniej wody
Przygotować zaczyn: mąkę pszenną i orkiszową połączyć z drożdżami i letnią wodą. Wymieszać, przykryć folią aluminiową i zostawić na noc w ciepłym miejscu na ok 8-10 godzin (pozostawiłam na 12h).
Następnego dnia zaczyn połączyć z pozostałą mąką, solą i drożdżami. Stopniowo dolewać letnią wodę (może się okazać, że potrzebujemy więcej lub mniej wody, w zależności od tego, jak mąka będzie wchłaniać płyn) i wyrabiać ciasto rękami, aż do otrzymania elastycznego, lekko lepiącego lecz odchodzącego od ręki ciasta. Pozostawić je w misie pod przykryciem na 2 godziny.
Wyrośnięte ciasto podsypać mąką i złożyć je na bochenek o kształcie wiklinowego koszyka, w którym będzie wyrastać nasz chleb. Koszyk wyłożyć ściereczką oprószoną mąką, ciasto włożyć do środka złączeniem ku górze, przykryć i odstawić na 1,5 godziny.
Wyrośnięte ciasto przerzucić na blachę wyłożoną pergaminem. Naciąć nożem w kilku miejscach.
Piec w 220 stopniach 15 minut, następnie przez 20 minut w 190 stopniach.
Z podanych proporcji wyszedł mi chleb o wadze 1,5 kg.
Brak komentarzy