Pomysł na szybki, jesienny obiad bez mięsa. Makaron z tofu i dynią to mój ostatni kulinarny eksperyment, który uznałam za warty uwagi i podzielenia się przepisem. Nie ma tu wielkiej filozofii, a mimo to pozostawia po sobie przyjemne uczucie…spełnienia. I nasycenia. Mamy białko, są warzywa, trochę tłuszczu (i wapnia!) z parmezanu no i makaronowe węglowodany… Kompletny posiłek 😉 Na wynos i nie tylko!
Makaron curry z tofu i dynią
Składniki (2 porcje):
Makaron fusilli (lub inny, ulubiony) – ilość wedle uznania
2 grube (ok. 3 cm) plastry dyni piżmowej lub hokkaido
150 g tofu
4 pomidory suszone w oleju
2 łyżki kukurydzy konserwowej*
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki curry
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
sól i pieprz do smaku
4 łyżki startego parmezanu
*dodałam kukurydzę, ponieważ miałam otwartą puszkę w lodówce, którą musiałam wykorzystać. Jeśli macie specjalnie kupować całe opakowanie, pomińcie jej dodatek 🙂
Tofu pokroić w kostkę, wrzucić do miski. Dodać oliwę, curry, paprykę wędzoną, sól i pieprz, wymieszać i odstawić na czas gotowania makaronu (lub dłużej, jeśli mamy czas)
Makaron ugotować w osolonej wodzie (najlepiej al dente). Odcedzić, pozostawiając około 1/4 szklanki wody.
Dynię obrać, pokroić w kostkę. Ugotować na parze do miękkości (ja robię to na sitku do gotowania na parze).
Na patelnię wrzucić pokrojone w paski suszone pomidory (wraz z odrobiną oleju z zalewy). Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę i smażyć przez około pół minuty. Dodać zamarynowane tofu i zrumienić je lekko. Na patelnię przełożyć ugotowaną dynię. Dodać makaron i wodę pozostałą po gotowaniu a także starty parmezan i kukurydzę. Podsmażać całość przez kilka minut.
Gotowe danie posypać parmezanem.
Smacznego!
Brak komentarzy