ZAKOCHAŁAM się w tych batonikach. Tak bardzo, że w ciągu minionego tygodnia trzykrotnie powtarzałam ten przepis! O rany, ależ to pyszne. I do tego naturalnie zdrowe! Bogactwo błonnika, zdrowych tłuszczy i węglowodany, które naprawdę dodają energii. Żadne ciasta z kremem, czekoladki czy wafelki nie umywają się do tych batoników!
Składniki na ok. 6 batoników:
- 1 duże jabłko (najlepiej soczyste i lekko kwaśne)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- ok. 15 sztuk daktyli (bez pestek)
- 100 g orzechów włoskich
- garść migdałów
- 2 łyżki masła orzechowego lub migdałowego
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 2 łyżki karobu (lub kakao)
Jabłko obrać i pokroić w kostkę. Oprószyć cynamonem. Podsmażyć na patelni z dodatkiem odrobiny masła (w wersji wegańskiej – można użyć oleju kokosowego).* Pozostawić do ostudzenia.
Daktyle zalać gorącą wodą i odstawić na 15 minut. Po tym czasie namoczone daktyle odcedzić i wrzucić do wysokiego naczynia. Do daktyli dołożyć jabłka, orzechy, migdały, masło orzechowe, siemię lniane, płatki owsiane oraz karob/kakao.Wszystko zmiksować przy użyciu blendera. Masa powinna być lekko klejąca, jeśli jednak wydaje się zbyt rzadka, dosypcie płatków owsianych lub orzechów.
Tak przygotowaną masę przełożyć do formy keksowej, wyłożonej folią spożywczą. Dokładnie docisnąć i zawinąć folią. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin, pokroić i zajadać 😉 Uwaga! Batoniki są najlepsze jedzone od razu po wyjęciu z lodówki, po pewnym czasie stają się trochę lepiące i mogą brudzić ręce (mnie to nie przeszkadza, ale wolę zaznaczyć :D).
*wypróbowałam kilka wersji – raz podsmażyłam jabłka na patelni, raz upiekłam je w piekarniku. Obie formy są dobre 😉
Brak komentarzy